Od jakiej wiadomości zaczynamy - od dobrej czy od złej?
Od złej! Odpowiada zazwyczaj pytany. Też tak robię. Żabę trzeba przełknąć na początku i będzie z górki.
Wiadomość zła jest taka: nie mam klucza! Stoję przed drzwiami wejściowymi, przeszukałam wszystkie kieszenie, siatkę, torebkę. Klucz został w środku wraz z dwójką podopiecznych: staruszką na wózku inwalidzkim i staruszkiem poruszającym się wprawdzie o balkoniku, ale głuchym jak pień. Nie mam nawet telefonu przy sobie, żeby zadzwonić po pomoc do córki. Jest bardzo wczesna pora dnia, parę minut po szóstej. O tej godzinie wymykałam się po croissanty, które staruszkowie jedli zawsze na śniadanie.
Co robić? Przypomniałam sobie, że z kuchni, położonej z tyłu domu, od ogrodu jest wyjście. Żeby były otwarte! Żeby były otwarte! Wysoka siatka. Grząski, bagnisty zagajnik olszynowy. Drugi raz wysoka siatka. Panie Boże! Żeby były otwarte! Żeby były otwarte!
Naciskam klamkę. Bóg pokiwał głową ze zrozumieniem. Puszcza. Otwarte!!!
Od tego zdarzenia zawsze przypinałam klucze do paska, wsuwałam je do kieszeni zasuwanej na ekspres, nosiłam na smyczy jak kiedyś dzieci bawiące się na podwórku. Sytuację udało się kontrolować aż do... następnego razu. Wyszłam tylko wyrzucić śmieci. Drzwi zamknęły się za mną. Znowu pojawiła się twierdza. Podopieczna w środku - niechodząca.
Otworzę pani! Krzyknęła sąsiadka z sąsiedniego domu! Mam klucz!
Tym sposobem odkryłam, że bardzo często rodzina zostawia klucze zapasowe u sąsiadów, ale nie mówi o tym opiekunce. W sumie mądre posunięcie - trzeba uważać, żeby nie zgubić. Dorabianie zapasowych kluczy jest dość kosztowne.
Chcesz usłyszeć wiadomość dobrą?
Strach to tylko słowo!
Strach ma wielkie oczy! (stare bardzo)
W sercu każdego człowieka drzemie lew! (Przysłowie ormiańskie)
Na Nowy Rok 2019 dedykuję Wam wszystkim zdanie, które spodobało mi się od razu:
PRZYGOTUJ SIĘ NA NAJLEPSZE, LECZ NIE LĘKAJ SIĘ NAJGORSZEGO!
Henia Janik
Dodaj komentarz